kuchnia
-
kierunek, tam gdzie chłód…
Wiem, mam jeszcze do nadrobienia zaległą „wiosenną” część relacji.
Ale teraz jesteśmy w Apeninach, no i pora na obiadek. Akurat ładna miejscówka się trafiła. A to dzięki przeoczeniu jednego znaku.
Pytając o drogę starego Włocha i przy okazji „czy jest jakiś parking, żeby stanąć i zjeść?” Co jak co, ale dla Włocha hasło „zjeść”, to jak święto. Polecił nam fajne miejsce. Odpaliłem kamperka, brum, brum i tak oto trafiliśmy w nieplanowane miejsce.
Finalnie decyzja – zostajemy. Czas coś zjeść.
-
Abetone?
Nie będę tym razem wgłębiał się w techniczne i elektryczne strony znalezionych elektrycznych problemów w Hymerze znajomych zza niemieckiej granicy.
W każdym razie wyjaśniłem im kilka spraw, a o problem z lodówką, który mieli (ja nie fachowiec) dopytałem telefonicznie Grzegorza, będącego teraz w Grecji.
No przecież nie można pić ciepłego piwa. Musiałem im pomóc.
Spodobał im się pomysł z wentylatorkami. Tyle, że komin u nich idzie na dach, więc zgodnie z sugestią zamontują wentylatorki „pchające” powietrze w dolnej kratce. Koniec technicznych, wracamy do kamperowania… 😛Jako, że zrobiło się południe, gorąc okrutny, a i zjeść już coś trzeba, wpadliśmy razem na pomysł zbudowania „obozu” do ochrony przed słońcem. Niestety w pełnym słońcu, ale pod markizą.
Dodatkowo zastosowałem „klimatyzację wodną” i przez cały dzień wylaliśmy z 50-100 wiader z wodą wokół naszego obozu. Włosi myją tu nawet samochody, a my w szczytniejszym celu. No sumienie czyste. -
różnice w cenach produktów
Co mi się podobało w relacji zimowanie na Krecie pisanej przez Barbarę? Basia to znajoma, która wraz z mężem zimuje niemal co roku w Grecji. Kopalnia wiedzy dla kogoś gdyby też planował.
Pisała o wielu rzeczach, podawała nawet ceny po ile kupowali różne produkty. Porównując z cenami w IT zawsze w myśli miałem „o kur… jak tanio”.Włochy to drogi kraj, a łatwo to potwierdzić porównując ceny tych samych produktów z tymi w innych.
Jednak ciekawostką jest to, że… pomimo, że Włochy to drogi kraj, to przeliczając wiele razy, gdy wie się gdzie kupować, taniej jest nie wozić żarcia z Polski. Poza oczywiście wybranymi, nieosiągalnymi tu produktami lub -
Z daleka z ketchupem. Przepis na oliwy smakowe.
Zakaz używania keczupu na pizzę. Nie żartuję. Nie mogę na to patrzeć, a Włosi dostają zawału. Ok. może jedząc jakąś wstrętną z mrożonki albo z taniej pizzerii w Polsce trzeba zakamuflować jej smak polewając czerwoną mazią, jednak stosowanie do włoskiej pizzy to profanacja. Coś jak lpg do sportowego samochodu.
Pizzę można za to skropić oliwą z oliwek lub smakową jak już ktoś musi. 🙂
Taką aromatyczną oliwę do skropienia gotowej już pizzy można kupić w buteleczkach. Ja robię sam. Zawsze kilka wersji. Oliwę zawsze robię na bazie -
pieczemy pizzę :)
Nie zjeść pizzy we Włoszech? No jak można. Oczywiście zjadłem ich dziesiątki, jeśli nie setki 😛
Ale tym razem będzie pieczona wg neapolitańskiego przepisu, który znam od jakiś 16 lat. Piekarnik jest, reszta też jest. Czyli do dzieła…Ciasto:
2/3 szklanki mleka (lub mleka z wodą) podgrzewamy, żeby była ciepłe, do tego trochę drożdży mieszamy. Nie wiem ile, trochę, bo na oko od nastu lat.
Powiedzmy, że 1/3 małej kostki.
Mąkę sypiemy np. do miski i wlewamy mleko z drożdżami. Trzeba dać tyle, żeby -
mniam, mniam i gotowanie w kamperze
To jeszcze nie koniec, bo tutaj ciąg dalszy dań. W kamperze można naprawdę niemal wszystko przyrządzić. To nie jest tak, jak niektórzy myślą, że nie da się z niewiadomego powodu. No właśnie da się. Co chyba widać na publikowanych zdjęciach 😛
-
kamperowe pyszności…
No i jeszcze trochę dań skoro już jesteśmy przy temacie gotowania. Wszystko przygotowane w kamperze.Oczywiście przepisami podzielę się z czasem. Po prostu na razie nadrabiam zaległości blogowe. Ale będą 😛
-
gotujemy, grillujemy i pieczemy w śmiesznym piekarniku
O kuchni i gotowaniu już wiecie. Grill to grill, można albo na węgiel albo gazowy. Ja mam gazowy z płytą grillową na zewnętrznej kuchence. Ta kuchenka przydała się też do zbudowania …piekarnika 🙂
Śmiesznego piekarnika. Ale jak mówią jeśli jest coś głupie i działa, to nie jest głupie 🙂
Wykorzystałem mały elektryczny piekarnik – udało się w promocji i po prostu go przerobiłem. Plan był taki, że wywalam wszystko co plastikowe