budowa, jak zbudować samemu kampera,  modyfikacje i ulepszenia,  tematy techniczne

ABC budowy całorocznego kampera – jaka baza na idealnego kampera, cz.1

Z idealnością jest tak, że coś może być idealne dla nas i to dziś, ale dla kogoś innego lub za kilka lat nasze ideały mogą się zmienić. Poza tym cały czas powstają nowe rzeczy, w tym wypadku budowane są nowe modele samochodów. Czyli jest wiele zmiennych, które mogą sprawić, że to co dziś jest dla nas najlepszym wyborem, za jakiś czas może nim nie być.
Postanowiłem, że każdy wpis będzie małą konfrontacją moich dawnych przemyśleń oraz obecnych. Przy okazji będę pisał, które z rozwiązań zastosowałem już w kamperach, jak się sprawdzają, a jeśli jeszcze nie zastosowałem, to dlaczego.

Zaczynamy od bazy na kampera, bo to w sumie taki fundament naszego domku na kółkach. No i będę trzymał się baz do 3,5T jako, że większość kamperów jest budowana na właśnie takich pojazdach. W jaką bazę celowałem po roku mieszkania w obecnym kamperze? Cytat z 2015/10:

„1. BAZA
No więc na początek baza.
Tym razem celowałbym w wyższą budę. Przy moim wzroście L3H2 w tym modelu (FL) jest na styk. Brakuje mi po miesiącach kamperowania przestrzeni nad głową. Tu wysokość zaprojektowałem, aby mieć ten 1cm nad ogoloną głową, ale teraz chcę więcej.
Praktyka pokazała również, że łóżko idealne musi mieć długość minimum 110% wzrostu. Moje ma 105%, czyli nie śpię ze skulonymi nogami, ale brakuje tej przestrzeni na tzw. wyciągnięcie się. A to ważne, gdy kamper staje się domem na dłużej. Przy 105% wyciągam się w poprzek.
Minimum w jakie celuję, to L3H3, czyli 217cm jeśli byłby to trojaczek. L3 to też ok 3,7m długości paki, co z kabiną daje już ok. 4,5m kampera. Teraz mamy ok. 4,1 m z kabiną: 336cm + te ok. 80cm.

Nie jestem pewien, czy potrzebuję aż 407 cm czyli L4. Zewn. wymiar 636 cm + nawet ewentualną rowery i nadal mieścimy się w 7 m na promy.
Tu jest sprawa do przemyślenia. 407 cm jest kuszące, bo z kabiną mam już prawie 5 m (4,9m) kampera. To w sumie około 70 cm „dłużej” niż teraz. Do tego 20 cm wyżej sufit. No salony.

Nie ukrywam, że śledzę tematy Kogli itd. Ale wiele razy rzucił mi się w oczy samochód dostawczy mijany na drogach. Obstawiam, że to tzw „meblówka”, czyli silnik skrzynia śmiga i nie musiałbym wymieniać 80km/h w Koglu na coś mocniejszego.

Czyli wchodziłby w grę też taki wehikuł jak na fotce powyżej. Oczywiście musiałbym zrobić izolację, ale to akurat bułka z masłem.
Plus a zarazem i minus takiej „meblówki”, to to, że trochę przypomina już standardowego kampera.
Okna naklejki i mamy prawie jak oryginał.
No ale spotkaliśmy nieraz ograniczenie do 2m szerokości. Złomek się prześliznął. Taki „kwadraciak” już tam nie wjedzie.

Podsumowując idealny złomek 2 musi mieć ok. 20 cm na moją głową i łóżko o długości min 110% mojego wzrostu. Jeśli nadal byłby to blaszak, to nie ukrywam, że rozważam inny układ, w którym po prostu największe łóżko opuszczane jest spod sufitu i jest wzdłuż. Przy tej wysokości H3, jest to możliwe i wykonalne.
Czyli wstępnie albo L3H3 w trojaczkach >07, albo takie coś ja na fotce powyżej.”

Czy  teraz (2018/10) Złomek 2 jest na którejś ze wspomnianych baz? Nie. Szukałem bazy L4H3 albo L3H3 w dobrym stanie, w zeszłym roku przez ok. 4-5 miesięcy, a w roku obecnym, po powrocie z zimowania miałem na szybko 4 bazy pod ręką do obejrzenia. W najlepszym stanie była ta, którą kupiłem, czyli Citroen L3H2 z 2006 roku. Jest to dokładnie taka sama budka jak Złomek pierwszy. Wady? Nie mam 20 cm ponad głową. Zalety? Szerokość, niezawodność, możliwość zastosowania sprawdzonych rozwiązań itd. Fakt, mogłem szukać dalej, ale mogłoby się skończyć jak w zeszłym roku. A może bym znalazł? Czyli Złomek 2 nie jest na bazie o jakiej myślałem 3 lata temu. Jedyny plus, to poszerzenie, które sprawiło, że mam łóżko takie jakie chciałem bez zabierania przestrzeni wzdłuż.

Jaki będzie Złomek 3? Prawdopodobnie właśnie max długi, max wysoki. Po przeanalizowaniu danych n/t wagi na 90% rezygnuję z budowania na bazie Luton’a czy tzw meblówek, ze względu na niską ładowność. Często jest to zaledwie 800kg. Baza typu van (blaszak z trojaczków) to z reguły min. 1100-1600kg. Iveco trochę gorzej ze względu na ciężar ramy i dość źle jeśli chodzi o max, max. W przypadku tej bazy trzeba już uważać jakie materiały stosujemy i ile bagażu zabieramy na wakacje.
Przyjemnie by było mieć napęd 4×4, ale takie bazy schodzą jak świeże bułki i ceny są sporo wyższe. Chociaż przyznam, że poluję na taką i kiedyś upoluję. 🙂

Czy biorę pod uwagę inne bazy? Przed laty celowałem tylko w trojaczki Ducato/Jumper/Boxer. Dziś rozważałbym również inne marki. Bez większego problemu można zaadoptować wnętrze nawet w tych węższych bazach. Jeśli o mnie chodzi, to idealna baza na kampera, który ma służyć na przynajmniej kilkumiesięczne podróże, bo z takiego punktu widzenia wybieram, to baza, w której chodzimy wyprostowani, a na łóżku można się wyciągnąć jak w domu. No i tu jest dylemat n/t tego co dobre, bo przecież każdy z nas ma inny wzrost.

Wiem, że niektórzy spodziewali się, że podam na tacy model, rocznik i wersję silnika dla idealnego kampera, ale jak widzicie tak się nie da. Trudno doradzić jedno idealne rozwiązanie dla choćby 2 osób, gdy jedna ma 1,60m a druga 2,05m, inny sposób podróżowania. Prosty przykład: ktoś kto jeździ na kempingi nie potrzebuje prysznica, a więc kamper może być niższy i już mamy zmienną, która pozwala wybierać kompletnie inne bazy. Czyli nasz wzrost jest jakimś wyznacznikiem do wyboru „fundamentu” naszej przyszłej chałupki, nasz styl podróżowania również, a to dopiero początek.
Jeśli ktoś by mnie zapytał, co bym doradził, pierwsze co robię, to pytam „A do czego?”. Czy na długie wakacje czy na wyjazdy weekendowe? Czy zimą czy tylko latem. I jeszcze trochę innych danych, wtedy można coś doradzić i może się okazać, że będzie to całkiem inny pojazd niż myśleliśmy na początku.
Czyli jak widzicie, nie ma jednej idealnej bazy. Bazę trzeba dobrać pod siebie. Można doradzić co wybrać, ale warto najpierw zrobić sobie listę, co potrzebujemy. Najbardziej śmieszą mnie odpowiedzi, na pytanie „co wybrać?” typu „kup X, bo ja taką mam”. I koniec argumentów.

O stronie technicznej czyli braku korozji, stanie silnika i zawieszenia już nie będę pisał w tym artukule. Oczywiście jedne auta są bardziej awaryjne, inne nie, jedne rdzewieją w katalogach a inne trzymają się latami w dobrym stanie. Niestety czasem jest tak, że takie auto z dobrą opinią, może być zdewastowane i odwrotnie.
Jeśli będziecie chcieli, to możemy przedyskutować aspekty techniczne w komentarzach, a ja zbiorę je w całość i wrzucę jako osobny wpis.
Z grubsza wiemy, że Sprintery rdzewieją w katalogach, a Boxer/Jumper z silnikiem 2,2HDI i mocy 100-110km to mina itd. No ale i nawet to nie jest przecież regułą. Dlatego zachęcam do komentowania pod artykułem. Może  dzięki temu będzie łatwiej przyszłym niezdecydowanym podjąć właściwą decyzję  🙂

6 komentarzy

Skomentuj Dariusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d