-
pieczemy pizzę :)
Nie zjeść pizzy we Włoszech? No jak można. Oczywiście zjadłem ich dziesiątki, jeśli nie setki 😛
Ale tym razem będzie pieczona wg neapolitańskiego przepisu, który znam od jakiś 16 lat. Piekarnik jest, reszta też jest. Czyli do dzieła…Ciasto:
2/3 szklanki mleka (lub mleka z wodą) podgrzewamy, żeby była ciepłe, do tego trochę drożdży mieszamy. Nie wiem ile, trochę, bo na oko od nastu lat.
Powiedzmy, że 1/3 małej kostki.
Mąkę sypiemy np. do miski i wlewamy mleko z drożdżami. Trzeba dać tyle, żeby