Kamper – styl życia, wolność…
KAMPER – STYL ŻYCIA NA DZIKO i WOLNOŚĆ.
Takie „dziczenie po Europie” to nie jest coś w formie zaplanowanych wakacji od miejscowości A do W i po drodze B, C, D….
Nie jest tak, że biegamy codziennie po kolejnych miastach, żeby zobaczyć każdą uliczkę i zrobić 200 fotek. I jeszcze wszystko na FB. Dziś tu, a jutro już pędzimy do następnego. NIE!
Jeśli chciałoby się przez pół roku, albo rok tak ganiać, to ja mam gdzieś takie życie i takie wakacje. Wracam do siebie i wolę hodować… np. marchew.
Plan jest. Oczywiście. Ale w nim jest tylko A i jest jakieś W, które może zmienić się na Z, albo Y. Tyle. Koniec planu.
Nie ma sensu się śpieszyć, patrzyć w kalendarz, bo nie trzeba wracać.
Pracowaliśmy na to trochę, aby teraz nie musieć się śpieszyć i robić coś wg jakiegoś schematu. Wolność…
Zwłaszcza gdy jest się młodym, pięknym i bogatym 😀
No dobra trochę przesadziłem, ale młodym na pewno. Ja 26 lat + Vat to można korzystać z życia. Vat co roku tylko rośnie. Nieważne. 😛
Idea „na dziko”, to przy okazji tanio i jedziemy gdzie chcemy, oglądamy co chcemy. Obejmuje to również byczenie się i spotkania ze znajomymi. Poznanymi i starymi, którzy też śmigają po Europie. Nie będzie np. wyścigu po kościołach w całej Europie. Czasem dłuższy postój i gapienie się kilka dni na morze. Tak to wygląda. Wstaję kiedy chcę, robię to co chcę.
Są dni, że pojedziemy gdzieś i biegamy od rana do wieczora tu i tam, a są takie, że leżymy, pachniemy, jemy, oglądamy filmy. Jak w domu, tyle, że ten ma kółka. I jest mniejszy, ale jaaaaakie podwórka 😀