sięgając Skye
No prawie, bo to była trudna dla mnie decyzja. Wystarczyło wjechać na prom i już.
No ale zostało wiele do zobaczenia. Most, gdzie kręcili coś z Harrym Potterem, Fort William, Glencoe, Loch Ness, przepiękna A87 i sam nie wiem co jeszcze. Czyli rano wyruszamy z naszej miejscówki w Lochaline, niedaleko promu, którym przypłynęliśmy z Mull i ruszamy w kierunku…
tym razem w lewo. 🙂
prawie jak most z Harego Pottera 🙂
No właśnie, miał być most z Harry Pottera. Byłem tam 2x nawet nie wiedząc, że ten ładny most ma jakiś związek z jakimkolwiek filmem. No ale nie dojechaliśmy. Bo przecież jeśli most stoi to nie zniknie nagle. Jutro też będzie.
Dojechaliśmy za to do Mallaig czyli miasteczka skąd można przepłynąć promem prościutko na Skye i do tego koszt niewielki. No ale mamy 2 sprawy do załatwienia w jakimś mieście. Większym mieście. Ja muszę znaleźć sklep z częściami, bo mam małą awarię i podejrzewam najgorsze, czyli coś z hamulcami. A my śmigamy po górkach. Z tym nie ma żartów. Możliwe, że będę musiał poczekać z 1-2 dni na zamówienie części. Zobaczymy.Okaże się. Problem jest od ok. 2 dni, ale ciągle padało i nie chciało mi się grzebać jak leje. Dziś przestało, ale natłukliśmy pewnie ze 100 mil, a i jeszcze 2x testowaliśmy rybki, czy jakaś się skusi na nasze przynęty. Rybek nie ma, straciliśmy wszystkie przynęty, ale grill musiał być, więc kiełbaski i haggis na grilla i wcinamy. Miejscówka całkiem sympatyczna, ale problemy z siecią. Nie ma nic. Znaczy łapie moja antena na dachu jakieś 2g na zasadzie „pojawiam się i znikam”. Może uda się wysłać tego posta…
Posta finalnie udało się wysłać, ale fotek załączyć nie, więc opcja edycji wymagana. Oto kilka fotek.
Fajna miejscówka, ale zasięgu tu nie ma żadnego:
Szerokość geograficzna: 56° 41’ 39” N
Długość geograficzna: 5° 40’ 57” W
psu pasuje
tu jakiś kemping przy farmie
Szerokość geograficzna: 56° 36’ 16,998” N
Długość geograficzna: 5° 40’ 7,998” W
kolejna miejscówka w otwartej przestrzeni, ale śliczne widoki:
Szerokość geograficzna: 56° 46’ 28,002” N
Długość geograficzna: 5° 43’ 48” W
Ale po co zostawać, jeśli morze już tuż tuż, a tam rybki. Dojeżdżamy do Glenuig i próbujemy coś złapać. Gdyby ktoś chciał też tu połowić, to tu fajna miejscówka:
56°50’03.1″N 5°48’48.1″W
56.834187, -5.813376
Nic nie złapaliśmy ale straciliśmy niemal wszystkie przynęty. Może uda się kupić w innej nadmorskiej miejscowości. Zajeżdżamy do Arisaig, ale tu nie ma nic poza sklepem z żarciem, pamiątkami i czymś jeszcze. Aha ale można stanąć kamperkiem i widoczki też śliczne. Jak całe miasteczko. Tutaj parking:
56°54’34.8″N 5°50’49.7″W
56.909664, -5.847151
tutaj wspomniany powyżej parking
My dojeżdżamy wreszcie do Mallaig, a tutaj dwie miejscówki, niestety tu gdzie staliśmy zakaz dla kamperów pomiędzy 0:00-6:00, czyli wtedy kiedy się śpi. Gdyby nie problemy z moimi hamulcami, to dziś byśmy wjechali na prom i byli już na Skye. Tutaj namiary na parkingi gdyby ktoś się wybierał:
57°00’22.0″N 5°49’52.3″W
57.006104, -5.831187
i drugi gdzie staliśmy:
57°00’18.9″N 5°49’20.4″W
57.005265, -5.822330
wracamy w kierunku mostu z Harry Pottera i Fort Williams, po drodze jeszcze kilka miejscówek, gdzie można się zatrzymać kamperkiem:
56°57’37.6″N 5°49’19.2″W
56.960437, -5.821990
tu kolejna:
56°56’34.7″N 5°51’12.0″W
56.942970, -5.853333
finalnie nie dojechaliśmy pod słynny most, a może wiadukt kolejowy, bo spodobała nam się ta miejscówka, a tutaj widok jaki mam z kuchni 😛
Grillujemy, a co. Z nami jeszcze 3 inne załogi, w tym jedna z namiotem i jedni Niemcy, ale ci po nieudanych próbach w łowieniu ryb odjechali. My zostajemy i wcinamy kiełbaski z grilla. Gdy tak sobie wesoło i beztrosko grillowaliśmy, ktoś przejeżdżając ciężarówką trąbił na kampery. Pewnie jakiś matoł naczytał się forów kamperowych i teraz trąbi na każdego mijanego kampera. 😀
A tutaj namiar na miejscówkę:
56°53’42.8″N 5°44’49.0″W
56.895218, -5.746956
Zostajemy na noc, ale zasięg internetów masakra. Dlatego musiałem zrobić edycję tego wpisu kolejnego dnia. No i dodać fotki. Reszta fotek w galerii w kolejnym poście 😛