
w kierunku promu… czyli powrót na Harris, Tarbert i wyspę Scalpay
Opuszczając okolice Stornoway liczę się z tym, że mogę być znów bez zasięgu internetu przez ileś kolejnych dni. No ale nie dla internetu tu jestem. On jest potrzebny co kilka dni abym mógł robić w miarę bieżące wpisy na blogu. No i czasem wysłać jakieś fotki znajomym. Takie, których na blogu nie umieszczę 😀
Wracam na wyspę Harris. Nie planuję nigdzie dłuższych postojów. Planuję natomiast pojechać na Isle of Scalpay. W sumie wyspę Lewis poza dwoma miejscami zjeździłem całą. Szkoda, że przez sporo czasu pogoda była do dupy.
Czas wrócić na Harris no i pasuje wreszcie pojechać na ten prom.
nie wiem co to jest, ale ktoś to wywalił do wody i pewnie już tu trochę leży
namiociki
fajna miejscówka z ładnym widokiem, niestety zajęta 🙁
Szerokość geograficzna: 57° 53’ 37,998” N
Długość geograficzna: 6° 45’ 19,998” W
maszt jest, anteny są, zasięg też, ale tylko da się dzwonić, jakby ich szlak trafił gdyby dołożyli jeszcze kilka chińskich pudełek i się odrobinę ucywilizowali 🙂
tam na dole jest jeszcze jedna fajna miejscówka, którą mijałem jadąc w tą stronę
w Tarbert prom już czeka…

