Złomek van Dakar – prawdopodobnie pierwszy na świecie kamper budowany dzięki energii odnawialnej
Złomek van Dakar – kamper budowany dzięki energii słonecznej.
Od kilku dni próbowałem sobie przypomnieć tytuł wpisu jakoś z 2016 roku, który napisałem wtedy na forum CT, ale niestety nie na blogu. BTW, dlatego wolę wszystko trzymać na moim blogu i mieć pod ręką. Ale o czym był ten wpis?
To o czym był i o czym pisałem, przypomniało mi się budując Złomek van Dakar. A dlaczego? No po pierwsze teraz buduję trochę innymi narzędziami, niż wtedy. Wtedy wszystkie narzędzia, poza wiertarką i wkrętarką pracowały na 230V. Teraz wszystkie pracują na bateriach litowych.
A wpis był właśnie o ekologicznym, zielonym kamperze, nie tylko samowystarczalnym ale i wspomniałem wtedy coś i o budowaniu. Pisałem wtedy o tym, że gdy będę budował kolejnego Złomka, to będzie bardziej samowystarczalny oraz będę go budował korzystając wyłącznie z energii słonecznej. Znaczy zasilanie narzędzi również z tej energii.
Tu link do wpisu z 2016 roku na CT: Ekologiczny kamper …w 100% – zielony kamper
Wiecie co? Znalazłem go dziś, przed chwilą, pijąc kawę. Przypadek? Hmmm, chyba tak, albo nie, tym bardziej, że dziś jest 21 sierpnia, a post jest z …21 sierpnia 2016. Odnalazłem go równo po 2 latach. Fajnie. W sumie napisany był wieczorem 21 sierpnia 2016, ale postanowiłem nie czekać do wieczora z napisaniem o tym ponownie.
Oczywiście teraz po latach, gdy buduję #zlomekvandakar idea trochę się zmieniła, bo w Złomek van Dakar nie ma dachu wypełnionego panelami oraz nie ma jeszcze akumulatorów. Przetwornica 2kW/4kW pełniutki sinus już jest. Mam za to wystarczającą ilość paneli i akumulatorów w Złomku Domku aby móc ładować narzędzia Dewalt, które rewelacyjnie pracują na bateriach litowych.
Czyli ja sobie buduję kamperka profesjonalnymi narzędziami DeWalt na baterie, a baterie do nich ładuje mi słoneczko. Czyli Złomek van Dakar powstaje przy użyciu jedynie siły moich rąk oraz energii słońca. Czyli tak jak sobie o tym rozmyślałem równo dwa lata temu. Fajnie no nie? 🙂
Nie jest to pierwszy raz, gdy coś robię przy moim czy cudzym kamperku korzystając tylko z energii słonecznej. Wiele osób śledziło moje upgrade’y i właśnie praktycznie zawsze (poza potrzebą użycia spawarki) korzystam wyłącznie z prądu ze słoneczka. 🙂
Dwa lata temu również pomagałem jednemu znajomemu budować kamperka i też prąd szedł z mojej elektrowni. Ale dziś mam o tyle łatwiej, że już bez kabli.
Oczywiście jeszcze daleka droga, aby kamper jeździł na słońce, czy żeby tej energii starczało dla choćby kuchenki (tu robię pewnie obliczenia z indukcyjną, ale to jeszcze nie teraz), ale jeśli chodzi o chłodzenie, to zapewne wiele osób już wie, że Złomek van Dakar będzie miał klimatyzację zasilaną słońcem. Jeśli urządzenie typu klimatyzator, które ma pompę ciepła, będzie sobie radziło z chłodzeniem, to i sporadycznie i grzaniem. No zobaczymy. Testy już w tym roku w Afryce. Za jakiś czas na pewno będę pisał o efektach. Tak jak piszę Wam o tym jak sprawdzają się inne rozwiązania, które zastosowałem w Złomku Domku, w tym między innymi o lodówce, która miała nie pracować na słońce, a pracuje głównie na słońce aktualnie ponad 4 lata.
A dziś? No dziś to wracam za chwilę do budowania, bo mija właśnie 3 tyg od startu budowy, a ja w ostatnim tygodniu pracowałem przy Złomku van Dakar dosłownie …jeden dzień 🙁
Tak, pamiętacie pewnie, nowe oponki do Złomka Domka i ta radość z jeżdżenia. No i minęło kilka dni. Wracam do prac przy nowym Złomku, bo Afryka czeka, a ja mam tydzień do tyłu. 🙁
Zostało jeszcze 4 i wiem, że raczej się nie wyrobię. No może gdybyśmy nie przebimbali zeszłego tygodnia na „głupoty”, to kto wie… jednak Bałkany?
9 komentarzy
Tomek
A tak z ciekawości to zadowolony jesteś z elektronarzędzi Dewalt? Podlinkujesz co to za zestaw? Akumulator kupowałeś osobno, jakiej pojemności, masz i czemu tak dużo? 🙂
toscaner
W UK połowa ludzi używa DeWalt druga połowa Makita. Od lat są na litowych bateriach. Ja wszystko kupowałem osobno, w większości w sieci Screwfix. Wejdź sobie na ich stronę i tam jest DeWalt. Ja jestem zadowolony. Jeden standard baterii. Makita ma trzy. Brakuje mi tylko routera na baterie ale niestety żadna firma z powyższych nie ma w ofercie. Może kiedyś, to wtedy dokupię.
Tomek
Mówisz o takim klasycznym routerze WIFI/LTE?
Jeśli tak, to możesz kupić zwykły akumulatorowy np. Huawei, a ładowanie z USB ze Złomka.
toscaner
Hahaha nie. Router takie narzędzie używane w stolarce 😉
Tomek
Coś mi właśnie nie pasowało. Choć w sumie jak Ferrari robi laptopy, a Lamborghini traktory, to czemu taki Dewalt miałby nie robić routerów LTE 😛
Decumanus
Nie chodzi ci czasem o frezarkę górnowrzecionową? chyba się jeszcze długo nie pojawi, bo potrzebuje jeszcze więcej energii niż kątówka na baterie. Mam jedną i wiem że da się wyciąć, ale po 5-10 minutach nawet mój 4Ah 18V akumulator nie daje rady. Widzę z resztą że coś o tym wiesz, bo wyrzynarkę bateryjną masz, a na zdjęciu tradycyjna na 220V w użyciu 😀
toscaner
Taki rodzaj ręcznej frezarki. I są na baterie ale nie robi na baterie DeWalt ani Makita niestety, a mi się nie chce trzymać kolejnego zestawu urządzenie, baterie, ładowarka. Bez sensu by było.
Chociaż byłem bliski kupienia 😀
Decumanus
o faktycznie są… ale jednak Makita robi https://www.youtube.com/watch?v=yfG3kfJkkP8
toscaner
No popatrz. Człowiek rok na wakacjach, to i z nowinkami w plecy. Czyli Makita zrobiła, to niedługo i DeWalt będzie miał w ofercie. Bo jak inaczej 🙂
A już miałem kupować konwerter baterii DeWalt -> Ryobi. Ryobi – gówniany jakościowo sprzęt, ale oni mają w ofercie router na baterie od kilku lat i planowałem kupić od nich. Ale jeśli ma Makita, to można by adapter Dewalt -> Makita, bo takie adaptery też są. Tylko znów po co? Za chwilę będzie i DeWalt miał. 🙂