Ponoć ani pierwszy, ani drugi dom nie jest idealny. Ponoć dopiero trzeci jest tym odpowiednim, idealnym. Obserwując świat kamperowy, a jakby nie było są to też domy, tyle, że na kołach, zauważam tendencję, że większość osób, które zbudowały same kampera, bardzo szybko się go pozbywa. Często po niemal pierwszym wyjeździe. Są oczywiście wyjątki, ale to jednak mała grupka, więc chyba coś w tym powiedzeniu chyba musi być.

Z reguły nawet po sprzedaniu pierwszego, jeśli budują kolejnego, to jest on zupełnie inny, jakby rozwiązania w pierwszym były lekkim niewypałem, jakby część rzeczy jednak nie była taka, jak chcieli, coś nie pasuje, nie gra, albo za ciasno, albo źle przemyśleli układ, okna nie tu, albo źle zaprojektowali pewne urządzenia, brak wentylacji, czy źle obliczyli aspekty energetyczne. Możliwe, że jedna lub kilka przyczyn sprawia, że już na pierwszym, czy drugim wyjeździe zapada decyzja o sprzedaży, z wizją budowy kolejnego, może już bardziej udanego, czyli w zamierzeniu lepszego. Czytaj dalej Złomek van Dakar, czyli całoroczny kamper idealny do 3,5 tony?
Like this:
Like Loading...