Miałem kupować jakąś ładowarkę, ale te markowe małe sporo kosztują, dziwne programy itd., a te małe np. z Lidla, tylko by wkurzała moje akumulatory. 13£ to groszowa sprawa i prawie kupiłem, ale 3,8A max, a tu ponad 300Ah z rozruchowym, który też jest doładowywany. Kiedyś kupię dużą porządną ładowarkę, ale teraz zrobię sam.
Postanowiłem coś zbudować sam z tego co znajdę w …bagażniku. A trochę zabawek tam jest. Oczywiście Wy kupicie na znajomym portalu i kurier jutro przyniesie pod drzwi.
Co potrzebujemy:
1 trafo
1 mostek
1 kondensator
1 przetwornicę StepDown np. 300W, albo więcej jeśli damy większe trafo.
Ja znalazłem jakieś trafo 300W 15V, mostek 50A i jakieś przetwornice step up, step down. No to zobaczymy co z tego „ugotujemy”…
Mam też prostownik 12A, który 12A nigdy nie dał i do tego bez żadnej automatyki.
Na pierwszy strzał poszedł prostownik, który ma tylko amperomierz i żadnej automatyki. Zostawiając aku na noc, nigdy nie wiemy czy nie ugotuje nam elektrolitu. Taki tani z allegro, kupiony 100 lat temu za 100 zł.
Przetwornice StepDown, bo takie postanowiłem użyć, a które mam okazały się być w 2 wersjach. Jedna 3A, czyli niewiele. Ale miałem też wersję 300W. I to 2 szt. No i potrzebujemy jeszcze mostka prostowniczego, albo diody. Najlepiej w ilości 4 sztuk. Diód, nie mostków. Mostek jeden jeśli już. 🙂
No to zaczynamy.
Z prostownikiem było łatwiej, bo już ma obudowę. W tylnej części wyciąłem dziurę 9 cm i zamontowałem wiatraczek komputerowy, coby chłodził to całe ustrojstwo. Dorobiłem włącznik trybu dmuchania 50% / 100% (1 lub 2 diody i 7809 + kondensatorek z 100uF). To miałem pod ręką. W trybie 50% jest niemal niesłyszalny, a jednak chłodzi wystarczająco. Na wyjście za diodami w prostowniku podłączyłem przetwornicę Step Down 300W. Ta przetworniczka ma 2 potencjometry do regulacji napięcia wyjściowego i prądu. Ustawiłem na 14,45V i prąd 7,5A. Więcej ta bidulka prostownik nie daje rady i gdyby nie wentylator, to trafo by się stopiło. I już.
Skoro zrobiłem sobie taki ładny prostownik, a mam jeszcze materiału na ładowarkę, to trzeba to wykorzystać, a i złomkowi się przyda, przecież planuję zamontować mu gniazdo do podłączania do słupka. Aha gniazdo będzie jednak pod maską. 🙂
Trafo 300W, mostek 50A, no i druga przetwornica StepDown. No to składamy. Aha dorzuciłem kondensator 10000uF za mostkiem. Oczywiście tu nie zastosowałem wentylatorka, bo nie mam żadnej obudowy, więc zwiększając prąd powyżej 7A radiatorek przetworniczki zaczął być za gorący. Cóż trzeba wymienić na większy. Zgadnijcie… znalazłem w bagażniku większy, więc uciąłem kawałek, powierciłem i znów już.
Ustawiłem również na 14,40V i prąd 10,5A. Niestety z tym trafem więcej już nie wyduszę, ale też nie jest źle. Mostek oczywiście też dostał radiator, bo inaczej szlak by go trafił szybko. Nie mam tylko na razie pomysłu na obudowę, ale może wydziergam coś z resztek, które zostały po kuchence kartuszowej.
Trzeba sobie radzić.
Koszt całości, hmmm nie mam pojęcia. Mostek to pewnie z 5-10zł, przetwornica 300W DC/DC coś około Czytaj dalej prawie profesjonalna ładowarka do kampera w 30 min