pory roku
-
Odwiedzamy miasto duchów w Turcji, a przy okazji vanlife’owy bezdomny ale nie bez domu
W dzisiejszym odcinku będzie dwa w jednym. Przy okazji odwiedzenia tureckiego miasta Kayaköy niedaleko Fethiye opowiem krótko kilka wersji jego historii. Tej oficjalnej, która nie do końca trzyma się kupy, tej prawdopodobnej oraz możliwe, że jeszcze takiej, o której nie przeczytacie w żadnym przewodniku turystycznym.
A przechadzając się uliczkami odwiedzonego miasta duchów natchnęło mnie oczywiście aby zrobić krótką pogadankę o różnych domach w jakich ludzie mieszkali i kiedyś i dziś.
Film już jest na YT więc wystarczy tylko kliknąć albo przejść do Youtube. A jeśli się Wam podoba, to nie zapomnijcie zasubskrybować, aby nie przegapić kolejnych odcinków. 😉
- filmy, kamperowanie jesienią, kamperowanie zimą, modyfikacje i ulepszenia, o kamperowaniu, podróże, pory roku, poza kategoriami, przydatne w kamperowaniu, różne z youtube, techniczne o kamperach, tematy techniczne
Jak ominąć płacenie mandatu za uruchomiony silnik. Agregat z silnika, silnik jako agregat.
Pomijając ostanie ponad 5 lat, odkąd mam trochę bardziej rozbudowaną elektrownię w moich kamprach, to wcześniej zdarzało mi się uruchamiać silnik aby naładować akumulatory w kamperze. Mowa tutaj o akumulatorach „domowych”, czyli tych, które magazynują energię do zasilania wszystkich urządzeń w części mieszkalnej mobilnego domu.
Przed laty, w pierwszym kamperze używałem jako magazynu akumulatorów kwasowo ołowiowych. I to miało sen z przyczyn ekonomicznych. Takie akumulatory są oczywiście tanie i przez jakiś czas, zwłaszcza gdy o nie dbamy (o tym będzie niedługo, więc wstawię link) to dość nieźle sprawdzają się jako magazyn energii.
Już o tym pisałem tu:
agregat do kampera pod maską, czyli prąd z alternatora
oraz np tu:
kupiłem jednak agregat do kamperaWięcej linków poniżej filmu, po kliknięciu: CZYTAJ DALEJ
Niestety akumulatory trzeba ładować. Gdy mamy czym, np. wystarczająca ilość paneli, w odpowiednim
- budowa, jak zbudować samemu kampera, filmy, kamperowanie zimą, modyfikacje i ulepszenia, o kamperowaniu, podróże, pory roku, poza kategoriami, przydatne w kamperowaniu, różne z youtube, sprawy techniczne bloga, tematy techniczne, z moich podróży
o czym będzie i o czym nie będzie na kanale YouTube Vanlife wg Toscanera
To już kolejny film na moim kanale Youtube (poniżej), ale z racji, że dopiero zaczynam moją, albo naszą z Elą zabawę w temacie publikowania filmów, to wypada w skrócie powiedzieć Wam o czym ten kanał będzie.
Otóż wielu spodziewa się, że o budowaniu kamperów czy podróżach. No więc… też. Będzie o budowaniu kamperów, a bardziej o technicznych stronach takiego budowania, ale też tym razem z większym naciskiem na samowystarczalność takich mobilnych domów. Również o życiu w kamperze, a bardziej życiu podróżniczym na pełny etat. Ale nie tylko… O tym oczywiście w filmie, więc nie będę dublował 😉Zresztą, wystarczy kliknąć i obejrzeć, czy w okienku, czy przejść na YouTube, jak kto woli.
Już niebawem, na początek ruszam ze szczegółową relacją z budowy naszego obecnego mobilnego domu. Częściowo ją zacząłem niemal równo 3 lata temu – wystarczy kliknąć w „Budowa kampera” w Menu. Ale później działy się pewne rzeczy, które sprawiły, że odłożyłem jej kontynuowanie na inny czas.
Jak zawsze powtarzam, nic nie dzieje się bez przyczyny, -
jedno z tych naszych ulubionych miejsc…
Gdy człowiek żyje latami blisko natury, to wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
Jedno z takich miejsc, których odwiedziliśmy tysiące. Często bez zasięgu internetu, jak na miejscówce z poniższego filmiku. Czasem żeby sprawdzić pocztę, czy wiadomości trzeba iść na spacer kilometr lub dwa.
Dla przyzwyczajonych -
piasek sprzedam, czyli co można robić po 2,5 tysiąca dni i nocy nieprzerwanej podróży kamperem
Niedawno stuknęło 2,5 tys dni w podróży. Podróży, w której ani na chwilę nie wróciliśmy do tzw. normalnego życia, normalnego, murowanego domu, a często z karton gipsu, tylko ładnie pomalowanego.
Gdy odwiedzamy znajomych czy rodzinę i oferują nam możliwość, jak to mówią „normalnego wyspania się w domowym łóżku”, to śmiejemy się, bo jest to często łóżko mniejsze niż mamy w obecnym kamperze. 🙂
Na plus jest oczywiście skorzystanie z np. domowego prysznica, ale bardziej z tego powodu, że można -
vanlife z huraganem w tle, czyli robimy rząd i spier… uciekamy stąd
Powiem tak. Musieliśmy wczoraj dosłownie spier..ać. 😮
Chyba pierwszy raz od jakiś 10 lat naprawdę się śpieszyłem.Ale od początku. Miejscówka zacna i bezpieczna, parking na plaży. Staliśmy tu nie pierwszy raz. Poprzedniego
- gotowanie w kamperze, kamperowanie zimą, kuchnia, pory roku, przepisy na szybkie dania, przydatne w kamperowaniu
wzmacniający, „leczniczy” rosół na sezon grypowy, wg starej receptury dziadka
Sezon grypowy się zbliża, więc warto od czasu do czasu wzmocnić organizm wysokowartościowym pokarmem z dodatkiem witamin.
Dziś zdradzę przepis na rosół wg receptury mojego dziadka.
Oczywista sprawa, że wiele zależy od upodobań kulinarnych oraz smaków, które wynosimy z domu i z reguły każdy ma swoje „dziadkowe” przepisy. Rosołów w życiu zjadłem pewnie tysiące, jedne smakują lepiej inne gorzej. Tylko gdzie tkwi sekret w przepisie na rosół doskonały?
Nie wiem czy ten, który ja gotuję jest doskonały, ale na pewno rosół -
Polperro – urocza wioska rybacka niedaleko Barcelony w …Kornwalii
Gdyby ktoś pytał, to niedawno byliśmy w Barcelonie. Niestety nie w tej w Hiszpanii, gdzie teraz umiera się z gorąca. W Kornwalii, regionie Wielkiej Brytanii również jest Barcelona. Trudno tą miejscowość nazwać choćby miastem, bo jest decydowanie mniejsza, wręcz wielkości małej wioski. W pobliżu za to znajduje się kolejna bardziej urocza, nasz cel – wioska rybacka Polperro.
Niestety zapomnijcie o stawaniu kamperem w tym miejscu. Do wioski nie wjedziemy samochodem jeśli nie jesteśmy mieszkańcem. Trzeba go zostawić kawałek wcześniej na płatnym parkingu i przejść na nogach lub przejechać lokalnym środkiem transportu. My jako pełnoetatowi vanlifersi, dbający przy okazji o nasze zdrowie i kondycję postanowiliśmy