- budowa, jak zbudować samemu kampera, modyfikacje i ulepszenia, przydatne w kamperowaniu, tematy techniczne
projektor do kampera po raz drugi
Z reguły gdy wydaję pieniądze na coś, to oczekuję, że to coś spełnia oczekiwania. W przypadku tabletu Yoga Pro z projektorem to była pomyłka. Pomyłka i to popełniona 7x. Dlaczego 7?
Już wyjaśniam.W 2016 kupiłem Lenovo Yogę pro 3 w wersji 2GB, 32GB ram. Wszystko fajnie, ale lipa, bo wieszał się, a raczej wysypywał podczas filmów i używania różnych aplikacji. Rozdzielczość też nie urywała dupy, bo ledwo 640×480. Czyli daleko od nawet HD. A gdzie tu do full HD?
Wymieniałem 3x i zero poprawy, więc oddałem. Początkiem 2017 wyszła wersja 4GB, 64GB. Ta już śmigała, ale korekcja zdychała i obraz był trapezem. W trybie auto, ale manualnie to znów klikanie za każdym razem po menu. Nie po to wydaję 450£ żeby coś nie działało jak powinno. Zgadnijcie? Wymieniałem 3x. Zawsze ten sam problem. Oddałem. W wakacje 2017 zrobili wyprzedaż starego modelu 32GB za 249£. Kupiłem. Myślę, niech się wiesza, ale będzie obraz jak trzeba. No brakowało mi komfortu oglądania na 50 calach. Zgadnijcie. Kumulacja, wieszał się i obraz trapez. Oddałem i dałem sobie spokój. Już się prawie pogodziłem z tym, że jednak projektora w kamperze nie będzie, bo te lampowe za wielkie i za dużo żrą prądu, aż nagle trafiłem na takie cudo na Ebay. Cudo, -
remember, remember the fifth of november
Płonie ognisko, ogromne ognisko…
Ale najpierw udaliśmy się na Skye. Heh, i jak to w Szkocji i jak to na Skye oczywiście musiało lać. Nawet nie udało się wdrapać na Old man of Stor. Chciałem zrobić fotki z samej góry. Ostatnim razem gdy byłem to okrutnie wiało i ledwo dało się aparat w ręce trzymać. O panoramie bez statywu nie było nawet co mówić.
Skye był dość nie przyjazdy tym razem. Postanowiliśmy wrócić na „ląd” czyli przejechać most i zatrzymać się przy A87 nad jeziorkiem Loch Cluanie. Po drodze widzieliśmy wiele, ale to wiele ognisk. Wielkich ognisk. Ciekawe czy zgadniecie z jakiej to okazji. I ciekawe czy zgadniecie jaki zamek jest na fotkach? 🙂
-
listopadowy wypad na północ
Od wakacji niewiele jeździłem, bo jakoś tak wyszło. Albo jakieś odwiedziny, imprezy albo grzebanie przy aucie. No trochę czasu zeszło na blogowanie. Jesień i zima w Szkocji to czas gdy można upolować zorzę. Postanowiłem upolować i ja. Nie bardzo miałem pojęcie w dniu postanowienia jak można ją w Szkocji upolować, ale może się uda. 🙂
Rozważałem czy jechać na północ w Highlandy, czy może uderzyć na Skye. Wyjdzie w trakcie. Ale już zdradzę, że padło na opcję drugą.Oczywista sprawa, że jadąc na wyspę Skye po drodze odwiedzę okolice Glencoe oraz przejadę słynną A87. 🙂
Miejscówek nie podaję, bo z tej okolicy już wszystkie mi znane umieściłem na mapie „miejscówki toscanera”. 🙂 -
agregat i piekarnik w kamperze, czy potrzebne?
A gdyby tak kupić agregat na zimowe wieczory, do zimowania na północy Szkocji?
A może jeszcze piekarnik? Taki gazowy na kartusze 🙂