oszczędzamy prąd…
Za prąd w kamperze teoretycznie nie płacimy, jeśli są panele słoneczne. No i oczywiście jeśli jest słońce. Dodatkowo ładowanie pakietu akumulatorów domowych odbywa się zawsze podczas jazdy i każdego odpalenia silnika. Ale co jeśli stoimy w miejscu, a słońca nie ma? Dobrze nauczyć się oszczędności, to raz. Dwa mieć urządzenia, które nie są prądożerne 🙂
Te prądożerne, korzystające z 230V warto na ile się da przerobić na zasilanie z 12V. Przetwornica 12V -> 230V to spore straty energii. Lepiej stosować mniejsze DC/DC na konkretne napięcie. Mają wyższą sprawność i znikomy prąd jałowy. Dla laików, to taki prąd, który coś zużywa, gdy nie jest używane, a jest podłączone do prądu 🙂
Przykładem może być laptop. Każdy ma zasilacz na 230V, ale nie ma na 12V. To oznacza, że zawsze korzystając z laptopa i chcąc naładować w nim baterię podłączamy zasilacz do gniazdka 230V. Wszystko fajnie, ale w domu. W kamperze 230V musi zostać wytworzone przez specjalne urządzenie zwane przetwornicą DC/AC, która nawet gdy niczego nie używamy zużywa sporo prądu. Tzw. jałowego. Ja ominąłem to w ten sposób, że zastosowałem osobne przetwornice, które zaprojektowałem tylko do konkretnego laptopa. Mój potrzebuje np. 16,5V, więc dostał taką 150W 12V ->16,5V
Oszacowałem, że w ten sposób na samym laptopie mam ok. 30-40% oszczędności. Tu wliczam zapominanie o wyłączeniu przetwornicy. Teraz nie muszę pamiętać, bo mam stałe zasilanie do laptopa 🙂
2 komentarze
Henryk
hmm przecież można dokupić ładowarke do lapka na 12 V 🙂 pozdrawiam, wiem że to późny komentarz ale dopiero to czytam 🙂
toscaner
Aż musiałem przeczytać wpis, żeby odpisać. Toż to przeszło 4 lata temu 🙂
Masz rację, można, jednak ja od kilkunastu lat używam wyłącznie MacBook z Apple. One mają tzw magsafe złącza, Niestety 4 lata temu taki zasilacz kosztował majątek jak za zasilacz. Już nie pamiętam ale zdaje się że coś koło 200$.
Zresztą taka ładowarka na 12V nie ma nic innego w środku jak przetwornicę Step Up DC/DC tyle, że na moc zbliżoną do tej pobieranej przez laptopa, jeśli dedykowana. Uniwersalne większą i komplet wtyczek. Wtedy magsafe brak.
Moje rozwiązanie to po prostu to samo, ale o ponad 2x większej mocy, więc nawet się nie grzeje, tyle, że było bez obudowy i za ułamek ceny 😉
No i zrobiłem sobie 3 punkty z gniazdem 16,5V w kamperze, więc przenoszę się jak coś tylko z laptopem plus kabelek. Po 4 latach potwierdzam, że jest to super rozwiązanie. Pomijając, że mój ok. 10 letni laptop po wymianie baterii nadal daje radę pracować bez kabla i 6-9 godzin więc mógłbym ich w sumie ładowarki poza oryginalną nie mieć.