podróże,  przydatne w kamperowaniu

internety we Włoszech

Włochy to jak pisałem porażka z internetem. Można jeszcze jeżdżąc po większym mieście stawać co kawałek i mając na dachu antenę wifi próbować trafić na otwarte wifi, ale to na zasadzie, że włoski matołek nie założył hasła. Ale teraz to już rzadkość, bo kto ma ADSL, więc i router, to dostaje router od firmy z już założonym hasłem i na kartce co ma wpisać.
Ja zbudowałem własną instalację mobilną. Kosztuje takie coś parę złotych, ale wygodne. Po prostu jest w kamperze wifi a komputery i inne urządzenia pamiętają hasło i się łączą. Identycznie jak w domu. Antena na dachu kampera jest zawsze. Zdarza się, że w ok. 5% miejsc jest problem z siecią, bo antena nie łapie zasięgu. No i w czasie jazdy też potrafi wywalić, zgubić się. Sprzęt wcześniej był w domu, teraz wmontowałem w kampera. Dziś kosztowałby komplet ok. 250 zł.
Włoskie simy do internetu (mam z 3 różnych sieci równolegle) około 45 euro/mies.
Można by było z jednej sieci, wtedy ok. 20 euro mies.

Gdybyście planowali wyjazd nawet na 2-3 tyg na Włochy to myślę, że warto kupić i mieć swój internet. Po miesiącu można wyłączyć. Taki prepaid. Kiepskie to, ale lepsze niż nic.
Przez miesiąc to więcej paliwa spalicie na szukanie darmowego wifi niż wydanie takich 20 euro.
Ale to moje zdanie.
Teraz w mojej brytyjskiej sieci (mam z Three) zrobili darmowy roaming. Jest również internet na wybrane kraje, więc pewnie aktywuję u nich i będę miał  w kilku krajach Europy bez dodatkowych kosztów. Jak przetestuję to opiszę.
A Makarony jeszcze potrafią mieć internet na godziny, więc średniowiecze straszne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d