powrót do Falkirk
Wybieranie zdjęć z Francji idzie jak po grudzie. Mam ich tysiące. Z samej Szkocji też podobnie. Ze Szkocją czy Francją oczywiście fotografowania nie zakończyłem, ale wymyśliłem, że skoro to jest relacja na dziko, to wcale nie znaczy, że ma być chronologicznie. Czyli z chronologią też na dziko 😛
W Szkocji piękna pogoda, to aż chce się jeździć a nie siedzieć przy lapie i fotki wybierać, więc jakoś przejazdem padło znów na Falkirk. Trochę z lenistwa, bo pomimo, że w sezonie już trzeba „żydowi” uiścić 2£, to jednak warto. Poza walorami jakie ma to miejsce są jedne z nielicznych na całej wyspie …krany z wodą za darmo. Tak, to co na kontynencie jest jakby normalnością, to tu niemal na palcach jednej ręki. W sumie na ponad setkę odwiedzonych miejscówek „darmowych” lub prawie, znam tylko kilka miejsc, gdzie mogę podpiąć kampera jak na fotce i zatankować. Nawet choćby z tej radości warto tu zajechać. Normalką jest latanie z butelkami. Rekordem było z pół kilometra w Wallasey. No a jeszcze obrócić tak z 5 albo więcej razy.
Spacer farmera jak nic. Taczki by się przydały. 😛
No oczywiście szkocki breakfast musiał być. Oczywiście w wersji „home made” i oczywiście z haggisem
Jak ktoś lubi, to można sobie wypożyczyć takie dwukołowe elektryczne taczki, zwane skądinąd Segway.
Aha zapomniałem wspomnieć, że będąc na miejscu robiliśmy transmisję na żywo poprzez hangouts’a z …kimś z CT. Pozdrowienia dla dolnego śląska 😀
W każdym razie, ponoć nieźle wyszło przesyłanie na żywo video w jakości hd z pracy tegoż ustrojstwa. Majstersztyk inżynierii żeby być szczerym.
Oczywiście jeśli właściciel twarzy nie wyraża zgody na umieszczenie w moim temacie, to zaraz usunę. Ja moje twarzy nie umieszczam, bo niewyjściowa, ale tu nawet fajnie wyszła fotka, pomimo, że przypadkiem.
Ale z drugiej strony, skoro planuję zakup kamer (jedną już mam) i drona, to kiedyś zobaczycie i moją mordę w jakimś video. No ale jeszcze nie teraz.
Najpierw kupię te kamery i coś nakręcę.
A Francja? Kiedyś nadrobię…
No dobra i oczywiście trochę fotek.
zwykła śluza
a tu niezwykła 😛
to z wypożyczalni
barką można się oczywiście przepłynąć, ale nie taką z Florencji 😛
rzut na parking
tu się płaci
pora na śniadanko – mniam
cywilizowane tankowanie wody, potrzebujemy „męski 3/4”, ale jest jeden kran na żeńską 3/4
trochę miałem stracha za nim jechać, bo koło wisi zamocowane chyba tylko do blachy