budowa, jak zbudować samemu kampera,  tematy techniczne

różne prace wykończeniowe

Jeszcze jest na parkingu jeden Golf z tego roku, którego nie było akurat gdy robiłem fotki. Imbecyl sąsiad rozwalił przód dosłownie tydzień po odebraniu funkiel nówki z salonu. Oczywiście lampa wisi i świeci sobie gdzieś. Ale ten szarą taśmą lampy nie przykleił. Oj nie, bo pewnie szary kolor nie grał z ciemnym granatem.
Pomyśleć, że te złomy przechodzą jakoś badania techniczne. Mój kamper jest na szczęście bezpieczny na końcu parkingu, bo jest osłonięty naszymi dwoma osobówkami.  🙂

Dziś finalnie podłączyłem wszystkie odpływy wraz ze zlewem. Woda się leje, wszystkie syfony działają. Kuchnia już prawie skończona. Musiałem jeszcze wyrzeźbić dojścia serwisowe do drzwi odsuwanych, bo nie chcę, zdzierać całej sklejki z obiciem gdyby coś w nich zaniemogło. Udało mi się zrobić mini klapy serwisowe i przy okazji dwie półeczki na drzwiach odsuwanych. Oczywiście w dolinach. Będzie na jakieś butelki i apteczkę. Jak nie możecie sobie tego wyobrazić, to jutro zrobię zdjęcia.

Ale mam fotkę wykrojonego poszycia drzwi odsuwanych wykonanym na moim „ręcznym CNC”.  Tak, chciało mi się bawić. Pierwsza wersja była z 2 części. Ale w jednej to jakoś lepiej wygląda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d