
street art in Edinburgh – festiwal graffiti w Edynburgu
Niedawno mieliśmy okazję załapać się na małą imprezę, w której uliczni artyści tworzyli dzieła przy pomocy farb w spray’u, czyli tzw. graffiti. W Edynburgu są 3 takie miejsca, gdzie miasto zezwala na legalne malowanie ścian. Jedno z nich znajduje się w dzielnicy Leith, niedaleko supermarketu Asda.
Na początku myślałem, że cała impreza to będzie kilka czy tam kilkanaście osób, które będą robiły jakieś swoje bohomazy przy pomocy sprejów. Jednak na miejscu okazało się, że była to całkiem spora impreza. Agregat zasilał nagłośnienie, ludzie rozpalali grille, a sami twórcy malowanych dzieł również przygotowali się dość dobrze. Nie tylko przynieśli swoje puszki, ale niektórzy przyjechali z drabinami, a nawet własnym rusztowaniem. Jednak co kraj to kraj, a w UK ludzie jednak wykazują dość wysoki poziom jeśli chodzi o bezpieczeństwo pracy. Nawet gdy jest to zabawa. A może to wygoda? Nie trzeba myśleć o tym, że się spadnie z drabiny i można się w pełni oddać tworzeniu. Ja tam nie wiem. Felgi umiem polakierować. Samochód też. Ale takie malowidła mnie przerastają. A przecież nie będę robił sprajem napisów typu „tu byłem – Toscaner” 🙂
My oczywiście nic nie malowaliśmy, ale podziwialiśmy i robiliśmy zdjęcia. O grillu nie pomyśleliśmy. Może następnym razem.
A oto twórczość edynburskich i nie tylko, bo była również ekipa z Polski, legalnych „huliganów”. Niektórym tworom trochę brakuje do murali jakie widywałem, ale większość jest naprawdę udana 🙂
ktoś sobie postanowił śledzić wszystkich przechodniów i malujących przez zamontowane kamery na płocie:

