budowa, jak zbudować samemu kampera,  modyfikacje i ulepszenia,  o kamperowaniu,  przydatne w kamperowaniu,  tematy techniczne

budowa kampera krok po kroku z praktycznego punktu widzenia

Zapada decyzja: chcemy zwiedzać świat kamperem. Od czego zacząć? No od tego, że trzeba kampera posiadać. Aby go posiadać jest kilka dróg. Można kupić nowy, używany, zbudować i tu też opcji jest kilka: baza nowa lub używana. Wyposażenie nowe lub przeszczep z np. starego kampera, przyczepy lub opcja łączona. Trochę starych gratów, trochę nowych. Na pewno nie ma sensu opcja: nowa baza i stare graty, ale odwrotnie już bardziej. Kamper nówka sztuka na iluś letniej bazie. Baza to przecież głównie trochę blachy i silnik, kółka. Wszystko da się naprawić wymienić, a używane łóżko czy toaleta jednak nie każdemu podejdzie.

No dobra, jeśli chodzi o zakup nowego kampera, to nie za bardzo doradzę. Nie interesują mnie, przynajmniej na razie takie opcje.
Jeśli chodzi o budowanie to już wręcz odwrotnie. Tu już mam jakieś tam doświadczenie. Jeśli bym mógł doradzić, to proponowałbym jako bazę nówkę z salonu. Sam bym kupił, ale nie chce mi się pracować tak długo, żeby na niego uzbierać. Wybrałem bazę używaną. Najpierw był Seat Alhambra, ale rozmyśliłem się i postanowiłem wybrać bazę, gdzie nie będę chodził jak w okopie podczas 2 wojny światowej. Padło na Citroena Jumpera w wersji L3H2. W sumie to to samo co Fiat Ducato i Peugeot Boxer. Można powiedzieć, że gdyby nie znaczek, to spokojnie można pomylić na parkingu. Wymiary blach zewnętrznych identyczne. A przynajmniej w wersji FL czyli 02-06. Czyli jakie to wymiary? Na szybko, moje autko ma długość zewnętrzną 559 cm, szerokość 200 cm. Tadam. Tak, taką szerokość ma ta wersja od blachy do blachy, na wysokości 63cm od podłogi. Spokojnie zmieścimy łóżko w poprzek, co ma niebagatelny wpływ na rozmieszczenie wnętrza. Zabieram z długości tylko ok. np. 130 cm, a nie jakby to miało miejsce w bazach np. Mercedes Sprinter, Ford Transit, Iveco, czy Renault Master. Tam mamy przeciętnie 10-15 cm mniej. To sporo dla osób, które są wyższe. Zostaje opcja łóżko wzdłuż, a to zabiera zamiast tych 130 cm ok. 200 cm z długość. Czyli baza da samego łózka musi być potencjalnie dłuższa o te 70 cm. 559 cm + 70 cm? Wyższe ceny za promy, ciut większe problemy z parkowaniem pod marketami. Są jeszcze oczywiście bazy wyższe, często oznaczane jako H3. Takiej nie mam. Mój H2 ma ok. 183 cm odliczając izolacje i ogrzewanie podłogowe. Tyle zostało dla nas. Chciałbym mieć H3. Może kiedyś. Przy moim wzroście rozwiązałoby się kilka problemów z łóżkiem. Po prostu zrobiłbym opuszczane, a cała przestrzeń dla nas. 🙂
Jakby nie było zawsze i tak wybieramy bazę najlepiej pasującą pod nas lub… co się trafi jeżdżącego na rynku. Czyż nie jest niejednokrotnie tak? 🙂
Na obecną chwilę nadal uważam, że dla 2 osób baza o rozmiarach j.w. jest idealna. Długość „paki” w wersji L3 to 336cm. Po wyrzuceniu ściany działowej zyskujemy przestrzeń kabiny. Wymieniając fotele na obrotowe, robi nam się dość przyjemnego rozmiaru chałupka, bo można spokojnie już liczyć, że mamy ok. 4m jej długości. Przy szerokości niemal 200 cm, no prawie, bo przecież mamy izolację, ściany itp. ale zaokrąglając na tej bazie mamy powiedzmy ok. 8 m2 powierzchni do zabudowy. Takie M1 bez strychu i piwnicy. 🙂
No dobra. Czyli jeśli chodzi o bazę, to już wiecie dlaczego z pewnych względów padło na Citroena. To dobra baza. 🙂

Dzisiejszy wpis jest w założeniu pierwszym wpisem z cyklu o budowaniu kampera, ale ciut inaczej, bo z punktu widzenia praktycznego użytkowania, po latach podróżowania. Budując trudno było przewidzieć pewne rzeczy, a teraz postanowiłem się z Wami podzielić, tym co najważniejsze, informacjami, co się sprawdza, co nie, za co warto zapłacić więcej, a za co nie. Mam nadzieję, że te rady przydadzą się niejednej osobie, przed którą stoi dylemat: budować, czy nie budować?

W kolejnym odcinku będzie o izolacjach albo o czymś co uznam za kolejny krok w budowie.

Zapraszam do lektury.

8 komentarzy

    • toscaner

      Kolejne części właśnie powstają. Polecam zaglądać częściej, lub kliknąć subskrybuj, aby otrzymywać maile z informacją o nowych wpisach. 🙂

  • przyszłydweller

    a pod względem ceny użytkowania/spalania/odporności blachy/ awaryjności co byś wybrał ? Jumpera, Ducato czy może coś innego ?

  • toscaner

    Jumper i Ducato, a także Boxer, to pod względem wymiarów blach czy ich trwałości praktycznie to samo. Modele od 2005 praktycznie nie rdzewieją. A przynajmniej dużo mniej niż te poprzednie, które bywają mocno zjedzone. Zdaje się, że w okolicach 2005 czy 2004 zaczęli znów je cynkować. Starszego nie miałem, ale znajomi walczą z rudą w podłużnicach, progach i gdzie się da.
    Trojaczki Jumper/Ducato/Boxer typuję głównie ze względu na szerokość przestrzeni ładunkowej. 200 cm przy np. 185 cm konkurencji to sporo. Dla wyższych osób ma to niebagatelne znaczenie aby móc zamontować łóżko w poprzek auta.

  • Wojtek W.

    Cześć,
    Czytałem Twoje wpisy jeszcze na forum Camperteam jeszcze chyba zanim wyruszyłeś, teraz przeczytałem bloga więc chyba jestem na bieżąco 🙂 Dziękuję, że dzielisz się swoim bogatym doświadczeniem we wpisach a także na bieżąco odpisując na komentarze.

    Czy podczas poszukiwań bazy nie rozważałeś nowszego modelu, czyli po 2006?
    Ma on 5,998m długości, czyli limit wykorzystany, wewnątrz 2,172m wysokości, 2m szerokości.

    Tak z ciekawości pytam 🙂

    • toscaner

      Oczywiście, że rozważałem, ale w 2013 roku nowsze modele były poza moim budżetem. Toż to 5 lat temu w sumie. Dziś w nowszym modelu obawiałbym się silników z koncernu Puma. Nie mylić z modelem aut Forda. Były przez kilka lat bardzo awaryjne. Jeśli chodzi o wymiary, to zewnętrzny do 6m. długości jest idealny aby nadal jeszcze stawać na miejscach parkingowych. 🙂

      • toscaner

        No tak, poprzedni wymiar to H3. Taka baza byłaby dla mnie idealna. Ale to koncepcja na może za rok, lub dwa. Na razie pozostaję przy rozmiarze L3H2 w starszym modelu. Jeszcze kilka krajów do przejechania zostało, a sprawuje się perfekcyjnie. Aktualnie muszę tylko zając się zawieszeniem, które trochę ucierpiało na drogach w Portugalii i Irlandii. Tam powinni testować nowe auta, ile wytrzymają. 🙂

Skomentuj toscaner Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d