o kamperowaniu,  podróże,  poza kategoriami

plany na kolejny rok kamperowych podróży na pełny etat

Można powiedzieć, że mamy lato już pełną gębą, bo i kalendarzowe się wreszcie też zaczęło. Nic oczywiście nie trwa wiecznie, więc i ono przeminie. Nastanie jesień, później zima. To znaczy, że dalsze podróżowanie na pełny etat za słońcem będzie oznaczało ruszenie na południe. Tym razem na zimowanie planujemy udać się na Bałkany ale nie tylko. W planach jest również Turcja, Gruzja, ale nie tylko te kraje. Sporo przed nami, a więc czas podzielić się naszymi planami i z Wami. Może ktoś będzie chciał dołączyć swoim kamperkiem, ktoś się z nami spotkać po drodze… 🙂

Skellig Michael – wyspa w Irlandii, gdzie kręcili ostatnią część Gwiezdne Wojny: The Last Jedi 🙂

Kilka dni temu, uciekając przed południowymi upałami dotarliśmy do Irlandii. Irlandia, a później Szkocja. Tak, takie były zeszłoroczne plany, które właśnie się realizują. A jakie są te dalsze? Na kolejne miesiące?
Te na okres jesień 2018 – wiosna 2019 raczej na leżenie i byczenie się nam nie pozwolą. Nie pozwolą, o ile uda się je zrealizować przynajmniej w części. Irlandia i Szkocja, Walia to plany na okres wakacyjny – letni, czyli teraz. Początkiem września planujemy wyruszyć w stronę Bałkanów. Oczywiście tempem wiadomym. Bez wyścigów. Takie 30-60km na dobę byłoby idealnie. Poniższe plany są na okres wrzesień 2018 – czerwiec 2019, więc mamy na ich zrealizowanie ok. 10 miesięcy. W jednej wersji przed nami ok. 16-17 tys. km, w drugiej powinniśmy się zmieścić w 25 tys. km. To daje średnio 55-80km/dobę. Wolałbym mniej, ale to długa podróż, a na wakacje 2019 znów byłoby dobrze być w okolicach UK. Badania techniczne kamperka, więc nie do przeskoczenia. 🙁
No dobra, nie będę już przeciągał i podzielę się z Wami naszymi planami na kolejny rok. Oczywiście to tylko zarys i oczywiście, że google sobie miejscami samo narysowało trasę jak chciało a mi nie chciało się poprawiać wszystkiego. No ale mniej więcej widać jakie są opcje. Czyli ruszamy we wrześniu w stronę Gruzji.
Pierwsza opcja obejmuje, jak to nazwałem północną trasę i przebiegała by przez kraje widoczne na poniższej mapce. Odwiedzamy południową Polskę i dalej „grzejemy” na południe w stronę Grecji i Krety, a później Turcji. Najzimniejsze miesiące czyli okres grudzień-luty spędzimy tam gdzie jest największe prawdopodobieństwo, że będzie ciepło, czyli albo Kreta albo południe Turcji.

Później ruszamy w stronę Gruzji, możliwe, że zahaczymy też o Armenię i Azerbejdżan. Nie wiem na tą chwilę jak z podróżowaniem kamperkiem po tych krajach, ale się dowiem. 🙂 Później mamy znów kilka opcji, ale zależą one dość mocno od pogody. Jeśli ociepliłoby się wiosną 2019 dość szybko, to ruszylibyśmy w stronę Moskwy oraz północnych krańców Norwegii. Do okolic Nord-kapp dotarlibyśmy wtedy w okolicach czerwca 2019. Czyli mniej więcej za rok. Później zostaje nam około 40-50 dni na dotarcie do UK. Wykonalne.

Druga opcja, w której na starcie rezygnujemy ze Skandynawii. A przynajmniej powiedzmy na 80-90%. W tej gdyby zrobiło się szybko zimno i lato nie byłoby gorące, od razu pędzimy we wrześniu na południe przez Francję do Włoch i dalej Słowenia, Chorwacja itd. w stronę Grecji i Turcji. O Polskę zahaczymy w drodze powrotnej przez Rosję, Ukrainę lub przez Turcję, Bułgarię, Rumunię. W tej opcji mamy mniej kilometrów do przejechania. To oznacza mniejszy wyścig. 🙂

W drodze powrotnej odwiedzamy Polskę. Oczywiście mapki są poglądowe, bo google pozwala na umieszczenie tylko 10 lokalizacji po drodze a resztę rysuje sobie wg swojego widzi mi się. My mamy na to wyje..ne, bo pojedziemy i tak tędy, gdzie nam się będzie podobać. 🙂

Podsumowując. Nadal podróże na pełny etat i oczywiście nadal za słońcem. Dzięki temu nie tracimy pieniędzy ani na ogrzewanie kamperka, ani na jego chłodzenie. Jedyne koszty to paliwo i jedzenie. Jakby tak jeszcze było mniej tych smakowitości w odwiedzanych krajach… ale jak tu nie próbować, to by na jedzenie jeszcze mniej się wydawało 🙂
Jakby nie było, minimalizując koszty możemy sobie pozwolić na dłuuugie wakacje. Ale o tym już pisałem wiele razy, więc to żaden sekret. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d