budowa, jak zbudować samemu kampera,  modyfikacje i ulepszenia,  tematy techniczne

upgrade złomka 2018, czyli czas na kilka napraw i ulepszeń

Śmiało mogę powiedzieć, że w tym roku nie zrobiłem wielu ulepszeń w kamperku. No bo po co jeśli jest idealny. 🙂
No oczywiście zamontowałem na stałe piekarnik stojąc sobie nad morzem gdzieś w Hiszpanii. No ale jest lato, my na północy, teraz czas na naprawy sezonowe, wymiany filtrów, oleju, pasków, opon i wszystkich części eksploatacyjnych, które poległy na fatalnych drogach w Portugalii oraz Irlandii. Wczoraj odwiedziłem znajomego mechanika, co rzadko robię, bo nie znam wielu dobrych, ale w Szkocji mam, więc teraz mam i listę co do wymiany. A na swojej drugiej co do ulepszenia… 🙂

O kamperka trzeba dbać, więc wymienię wszystko co jest wymagane. Na liście jest przedni przegub, tuleja wahacza, sworzeń i coś tam jeszcze. Do tego nowe oponki, no i te oleje, paski, filtry. Ale naprawy naprawami.
Chodzi mi też po głowie aby znów zrobić jakiś upgrade. Ale czy da się jeszcze coś poprawić? Otóż tak.

Ostatnio zacząłem pisać artykuły o tym co się sprawdza, a co nie z punktu widzenia kilkuletniego użytkowania zbudowanego kamperka, no i tak na szybko wspomnę o czymś, co od dawna planowałem. Pamiętacie moją kuchenkę Amica, która została przerobiona na kartusze?
Amica na gaz z puszek czyli gotujemy na kartuszach


Patent super, ale gdy mieszka się w kamperze na stałe cały rok i jeździ po świecie, te kartusze są w zależności od kraju w różnych cenach. W jednych taniej, innych drożej. Gotowanie w skali roku na takim rozwiązaniu nie jest najekonomiczniejsze. Kartusze potrafią kosztować od 99 pensów w UK aż do 3£, w Europie różnie. Najtaniej widziałem po 1,70 ero, najdrożej coś około 5 euro za sztukę. Kosmos. A to tylko 220gram gazu. Ledwo na 3-5 dni gotowania. Plan jest taki: chcę wywalić koło zapasowe na tylne drzwi, tym razem lewe, bo na prawych jest box i rowery. Powyżej tablicy rejestracyjnej byłoby chyba najlepiej, ale na jej wysokości plus nakładka na koło z miejscem na tablice też byłaby dobrym rozwiązaniem. Dalej w miejsce koła pójdzie butla gazowa do zasilania kuchenki. Nie musi być duża, myślę, że max 30-40 litrów. To da mi ok. 15-20 kg gazu, czyli odpowiednik upraszczając 75-100 puszek kartuszy. Jeszcze bardziej upraszczając jeśli chodzi to ok. moje roczne zużycie. Powiedzmy 40l gazu = 10 miesięcy gotowania. 100 puszek to min. 100£ jeśli biorę zapas z UK. Lub nawet 2x więcej jeśli kupuję w drodze. Drogo. To niemal 500 – 1000 zł. za gaz do gotowania na rok. Czas coś z tym zrobić, bo jesienią ruszamy na południe na 8-10 miesięcy. A ja lubię gotować 🙂

Jakie macie pomysły, żeby w miarę tanio ugryźć montaż taiego koła na tylnych drzwiach? Może ktoś z Was już ma tak zamocowane koło? A może da się coś znaleźć na allegro niedrogiego i to jakoś przyspawam albo zamontuję do jakiegoś ramienia, a to do drzwi? Podzielcie się swoimi pomysłami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »
%d