pierwsze święta w kamperze
Jakby nie było święta w kamperze będą, Mamy nawet choinkę. Trochę w 2D, ale kto powiedział, że choinka, to ma zawsze być drzewko.
Do tego dostaliśmy świąteczne światełka ledowe i w kamperze panuje miniaturowy (adekwatny do powierzchni m2) świąteczny nastrój.
Co do planów. Gazu w butli zostało ok. 1kg, i wczoraj dokupiłem 8 kartuszy do kuchenki zewnętrznej. Z gazem tak już jest, że albo kończy się o 3 nad ranem jeśli ktoś ma ogrzewanie gazowe, albo dokładnie w święta, jeśli służy do gotowania. I nie żartuję, bo jednego roku we Włoszech skończył się dokładnie w wigilię i trzeba było jeździć i szukać gdzie tu wymienić butlę. Teraz gazu mamy aż nadto wiedząc ile zużywamy.
Nie planujemy robienia aż 12 świątecznych potraw, ale zaledwie 7-8 powinno być. Nie wiem kto to przeje. 😛
Zresztą na pewno będzie relacja z gotowania i świętowania w górach Szkocji. Poza tym przeskanowałem pogodę i jest nadzieja na śnieg w górach w parku Cairngorms. Wg aplikacji, WU, którą kiedyś podawałem jest spore prawdopodobieństwo na śnieg. Chyba jedyne miejsce w całym UK. No jeszcze gdzieś całkiem na północy, ale to setki mil.
Jakby co to tu, niedaleko Loch Ness. Byliśmy już tam, ale chętnie wrócimy.
https://www.google.com/ma…88338,10z/data=!5m1!1e4
[URL=https://www.google.com/maps/@57.0366208,-3.6488338,10z/data=!5m1!1e4]Cairngorms[/URL]
Prz okazji czas na „Odę do zimy”:
Droga zimo, przy tobie czuję się jak w raju,
tylko odwiedzaj mnie w grudniu,
a nie kur..a w maju.
A tu pocieszające prognozy: