projekt: anty rajd Paryż – Dakar, część 3
No chyba czas zacząć coś działać bo jest trochę do zrobienia. Złomek jest wg mnie aktualnie za niski na wyprawę do Afryki. Musi być wyższy. Jeszcze do Maroko ok, bo niemal wszędzie asfalt, ale na południe od Sahary Zachodniej to już nie zawsze będzie z górki. Konieczne jest wyższe zawieszenie oraz większe opony. Sporo większe. Aktualnie mammam 195, a chciałem 215 albo 225. Jeszcze wyższe zawieszenie niż mam w tej chwili sporo ułatwi. Przydałby się pewnie 4×4, no ale Citroen Jumper z 4×4 to rzadkość. Modyfikować nie będę. Pewnie kupię na wszelki wypadek tzw. kotwice gdybym się gdzieś sam zakopał. Do tego jakaś dobra łopata czy saperka i damy radę. Potrzebny mi snorkel, czy jak to się nazywa. W ogóle to sporo rzeczy bym chyba na tą Afrykę zmienił. Przydałaby się też lepsza lodówka z osobnym, większym zamrażalnikiem. No i oczywiście klima. Czyli finalnie sporo nowych rzeczy. Podsumujmy:
wyższe zawieszenie,
większe koła,
snorkel, czyli taka rura do filtra powietrza
większe zbiorniki na wodę,
większe na paliwo,
lepsza lodówka z osobnym zamrażalnikiem, ale wielkość ta sama, coś takiego typu:
klimatyzacja domowa,
więcej paneli do tej klimatyzacji,
jakieś graty do odkopania kampera gdybyśmy się zakopali.
Aha zapomniałbym o markizie. No bo jak tu jechać bez. Pasuje wreszcie trochę też poleżeć nad oceanem. Ostatniej zimy nie było za ciepło w Hiszpanii więc może tym razem się uda w Afryce.
Przy takiej ilości gratów i modyfikacji to chyba byłoby łatwiej zbudować kolejnego kamperka. 😂