-
dziwna podróż…
Ktoś pomyśli, no właśnie, dziwna ta trasa. Nie ma na ich trasie Wenecji, Rzymu, Neapolu, Paryża, itd… Same turystyczne perełki, a tu dupa.
No cóż. To nasza trasa. Nigdy nie planowaliśmy objechać kamperem głównych miast Europy, bo nie taki był cel. W tych miejscach już po prostu byliśmy.
Jeśli chodzi o Włochy, to przez tyle lat zjeździliśmy niemal wszystkie miejsca, które nas interesowały i w jakimś stopniu widniały w przewodnikach. Poza tym mieszkaliśmy wcześniej też w Rzymie i trochę w Neapolu, a M. jeszcze w Mediolanie i Turynie. Do Sorrento jeździliśmy na pyszną pizze. Północ również już była. W Alpy jeździliśmy na Snowboard i mamy tam trochę fajnych miejscówek, ale to jeszcze z przed czasów kampera, więc teraz nieużyteczne. Nie uśmiecha nam się płacić teraz np. 500-1000 euro za tydzień, jak można za darmo. 😛Poza tym przed kamperem jeździliśmy trochę po Europie Alhambrą, która miała kuchenkę, zrobione spanie na podłodze i kilka innych prostych udogodnień. Nie było tam kibelka, więc nie był to kamper. Ale się dało.
No ale naszą Alhambrą zjeździliśmy z pół Europy: Wielka Brytania, Francja, Włochy, Austria, Słowenia, Węgry, Słowacja, Czechy. No może „mniejsze” pół. 😀