Walia
4 grudnia, a my nadal w podróży. W tej chwili jesteśmy w Walii. Wiatry masakryczne, czasem i po 100km/h. Gdy wieje tylko 50-60km/h to już dla nas jak zefirek. 🙂
Wczoraj pół dnia ładnej pogody, a dziś aż się wierzyć nie chce, po 2 tyg. masakry pogodowej wyszło nawet słońce. Od razu chwyciłem za aparat, a jako, że jesteśmy na terenie parku to jest co fotografować. Przy okazji i fotki z okolicznej wysepki.
Czyli teraz wiecie, że nadal żyjemy i nadal jeździmy.
Wczoraj zaczął się 12-ty miesiąc naszego POE.
A tu kilka fotek z ostatnich 2-3 dni z pięknej Walii:
Do relacji wrócimy niedługo. Mamy tu spore problemy z dostępem do internetu. Chwilowe „porywy” zasięgu to za mało, żeby spokojnie pisać i wstawiać fotki.
pozdrowienia z Walii. 🙂