- budowa, jak zbudować samemu kampera, modyfikacje i ulepszenia, poza kategoriami, przydatne w kamperowaniu, tematy techniczne
część 2: gdy światło zgaśnie na dłuższy czas, czyli jak się zabezpieczyć przed dłuższymi przerwami w dostawie energii elektrycznej
3kW to standardowy przydział mocy we włoskim domu. Praktycznie cały kraj „na bucie” miał już „yntelygentne” liczniki z dekadę temu. Pozwalało to dostawcy nie tylko zdalnie kontrolować zużycie i wystawiać rachunki bez wysyłania kogokolwiek w teren, ale i zdalnie odciąć dowolnemu użytkownikowi dostęp do energii elektrycznej, lub ją ponownie włączyć, gdy ten np. opłacił zaległy rachunek. Pomijam już tworzenie baz danych i statystyk kiedy i jak duże jest zużycie energii w ciągu doby u każdego, a także inne formy nielegalnego szpiegowania, oczywiście bez zgody nieświadomych właścicieli.
Z tego całego wstępu wystarczy, że zapamiętacie pierwsze trzy znaki na samym początku, bo w sumie wstęp zawsze jakiś pasuje napisać, a o konkretne 3kW tutaj mi chodziło.No więc co z tym 3kW? Otóż jeśli cały dom ma taki przydział mocy, a główny bezpiecznik to 16A, to oznacza to ni mniej ni więcej to, że dużo więcej ciągnąć prądu jednocześnie z wszystkich urządzeń, niż otrzymany przydział nie można. Znaczy
-
dwa razy większa elektrownia do kampera
Tralala, na dachu będzie prawie 600W i do tego nowiutki tracerek 40A.
Rozważam czy szaleć i zrobić 3 panele podnoszone, czy już wszystkie 4 zamontować na płasko.
4-ty w przedniej części przed oknem byłby wtedy zawsze na płasko.
No i jeśli podnoszone, to czy do przodu, jak mam teraz, czy na jeden bok. Wymiary takiego „żagla” to by było ok. 1,4m x 2,1m. Trochę strach gdyby nagle powiało. A z doświadczenia wiem, że nawet z tym co miałem, czyli ok. 1,4 x 1,4m bywały przygody. A tu będzie o 50% więcej tego jak to nazywam żagla. No sam nie wiem.