-
lotnisko na plaży na wyspie Barra
Oczywiście zamiast z rana jechać zobaczyć lotnisko, nie chciało mi się dziś szybko wstawać. Wstałem też późno, spacer z psem, kawa itd.
No i wzięło mnie na porządki w kamperze. Kiedyś napiszę więcej o porządkach w kamperze, ale troszkę z tym zeszło i postanowiłem, że gdy zobaczę te samoloty, to mogę opuszczać Barra i wracać na Uist. Tu prom pływa 4 czy 5x na dzień, a ludzi mało, to może uda się z buta wjechać. Nawet nie wiem o których godzinach pływają. A zaraz, mam książeczkę, którą dostałem w jednym z okienek. Tam są tabelki z wszystkimi promami pływającymi pomiędzy wyspami i wysepkami hebrydzkimi.Z lotniskiem w sumie wyszło tak jak zawsze. Czy to na jakąś imprezę, czy zlot, czy cokolwiek. Przyjechałem akurat. Takie lagom w wersji podróżniczej. 😀
-
w stronę Leverburgh Harris Ferry Terminal, czyli Uist czeka
Takie widoczki mam cały niemal czas 😉
Tak już czas. Kolejne wyspy czekają. Przede mną Berneray North Uist, North Uist, Benbecula, South Uist, South Lochboisdale, Eriskay i dalej może Barra i Vatersay… i kto wie co jeszcze.
Wiecie co? Pogoda znów do dupy. Szaro i buro, chwilami pada. Zjeździłem niemal każdą dziurę, trochę połaziłem. No i czas albo wracać na Skye, albo jechać dalej. Wolę jechać dalej.
Prom sprawdziłem wczoraj i bez problemu da się tego samego dnia co podjadę. Hahaha, nie, nie w internecie. Po prostu tam pojechałem i sprawdziłem, a później wróciłem na plażę. Cała wysepka (południowy Harris) to w sumie ze 20 mil z góry na dół, a może nawet i to