w stronę Leverburgh Harris Ferry Terminal, czyli Uist czeka
Takie widoczki mam cały niemal czas 😉
Tak już czas. Kolejne wyspy czekają. Przede mną Berneray North Uist, North Uist, Benbecula, South Uist, South Lochboisdale, Eriskay i dalej może Barra i Vatersay… i kto wie co jeszcze.
Wiecie co? Pogoda znów do dupy. Szaro i buro, chwilami pada. Zjeździłem niemal każdą dziurę, trochę połaziłem. No i czas albo wracać na Skye, albo jechać dalej. Wolę jechać dalej.
Prom sprawdziłem wczoraj i bez problemu da się tego samego dnia co podjadę. Hahaha, nie, nie w internecie. Po prostu tam pojechałem i sprawdziłem, a później wróciłem na plażę. Cała wysepka (południowy Harris) to w sumie ze 20 mil z góry na dół, a może nawet i to nie, więc to jak pojechać do centrum handlowego w większym mieście.
Czyli jadę i po prostu poczekam. Są 4 promy na dzień, więc zabiorę się którymś popołudniowym i na wieczór będę na Uist, północnym Uist. Gdyby nie padało, to zrobiłbym sobie grilla 🙁
Kiełbaski i haggisa kupiłem jak pamiętacie i one cały czas czekają 😀
znów wschodnia część
lubię te czerwone budki, nadają trochę ożywienia w tej szaro-zieloności
highlands cow, lub krowy hipisy jak kto woli 🙂
i tu moja miejscóweczka
sąsiedztwo spokojne
trochę po włosku, mozzarella + pomidorki + bazylia, oliwa, kawa i ciasteczko
spotkałem tu też innych podróżników i trochę porozmawialiśmy przy stolikach
widoki niczego sobie
czas ruszać w stronę promu
tej drogi nie ma na żadnych mapach
po drodze znów jakiś kościół, ale już mi się nie chce, odbijam w lewo
zielono
i porzucone graty
jak widzę takiego kampera to obstawiam: Niemcy i 4×4
a jak, dla nich Szkocja to dziki kraj bez dróg, inaczej niż 4×4 się nie da
Czekamy na prom, przede mną dwa nowiutkie kamperki z 2017, chyba z jednej wypożyczalni. Jeden z nich miał przygodę, ale ciapaty za kierownicą, więc czego się spodziewać. Opowiem w kolejnym wpisie 🙂
wjeżdżamy na prom, ale to chyba widać
żegnajcie Harris, Lewis i internecie 🙂
ten prom płynie zygzakiem pomiędzy czerwonymi i zielonymi bojami
i straszy kaczki
Pewnie oznaczyli bojami, gdzie jest bezpiecznie pomiędzy dziesiątkami wysepek, żeby nie skończył jak Titanic
A nie tam była góra lodowa.
North Uist i …tam nie ma chmur 🙂 hura, będzie grill 🙂