tuning kampera toscanera
Widzę, że od ponad tygodnia nie zrobiłem ani jednego wpisu, ale przyznam się, ciężko pracowałem. Przy kamperze oczywiście. Szykuję go już powoli na Afrykę.
Plan był taki:
– podnieść go. Tu to miałem już wręcz obsesję. Idealnie tak o 3-4 cale. Z poprawką, że mówię o aucie załadowanym, które w tej chwili ma 3,2T. Gdyby było puste, to pewnie by wstało o kilka cm. Auta terenowe 4×4 z reguły podnoszą o 2,5″, a 3,5-4″ to już spory tuning I wiecie co? Się udało i to spoooro, ale o tym za chwilę. Zrobione
– zwiększyć ilość paneli. Zrobione
– wymienić regulator. Zrobione, z tym, że po 2 tyg od zamontowania Tracer Epever 40A zdechł i idzie do wymiany. Aktualnie wrócił zastępczy PWM. Czyli niezrobione
– polerka lakierka (bo się rymuje), czyli doprowadzić lakier do białości powiedzmy fabrycznej. Zrobione.
– zrobić porządek z kołami, a właściwie felgami, bo oponki ok, a felgi no dramat. Srebrny metalik jako optimum. Zrobione.
– dodanie zbiorników na wodę. W planach
– bagażnik na rowery. W planach.
– naklejki. No nadal nie ma mi kto wykonać 🙁 czyli w planach
2 komentarze
simplyrent
Tuning jest ciągle w modzie… Pzdr
toscaner
Taki tuning praktyczny 🙂