Francja
-
szkockie klimaty we Francji, czyli jeszcze Amiens…
No ale mi się trafiło, jak ślepej kurze…
Łażę sobie po Amiens, robię fotki, a tu taka parada. Po flagach widać, że nie tylko Szkoci. 😛
Oczywiście zrobiłem trochę zdjęć, które właśnie możecie zobaczyć. Ale …no właśnie, nakręciłem film z tej parady i jego też umieszczę, gdy wgram go na serwer. Chwilę to zajmie, bo film jest w HD, ale w końcu zawsze to jakiś początek z wideofilmowaniem przez toscanera.
Można powiedzieć, że w relacjach z podróży kamperem jest to pierwsze wideo z podróży we Francji 😛
Znaczy będzie. -
Amiens i katedra …Notre Dame w Amiens i jeszcze…
No tak, znów Notre Dame. Ale to jeśli czegoś nie pomyliłem to znaczy po prostu „Nasza Pani”. A żabojady po prostu nazwali nie jedną a wiele innych również tak samo. Czyli po prostu jest więcej niż jedna katedr naszej pani. Pewnie chodzi o Maryję. Templariusze się w grobach przewracają, ale cóż, niewielu ich pozostało do dzisiejszych czasów. Znaczy nie ich, ale ich przodków. A może? Cholera wie. Może znaleźli tego świętego gralla i żyją sobie do dziś? No właśnie, kiedyś oglądałem Monty Python i święty grall. Tak król Artur też poszukiwał tego Gralla. W Indiana Jones też go szukali. Coś z nim musi być. Ciekawe czy ktoś kiedyś odnalazł? I jak to naprawdę było z tymi Templariuszami. To czemu ich wyrżnęli to można się domyślać, ale tak naprawdę to pewnie jest kilka wersji.
Ok dojeżdżamy do Amiens, a w Amiens czeka mnie i nie tylko mnie, bo
-
w stronę Beauvais i dalej na północ
Tak, ciekawe kto zgadł, którą z dwóch podanych wcześniej tras wybrałem?
W Beauvais jest niesamowita katedra, a ja lubię katedry. Sporo katedr znajdujących się we Francji budowali Templariusze. Niektóre jak dobrze pamiętam były budowane nawet po kilkadziesiąt lat. No ale wyobraźcie sobie już pomijam samo zbudowanie takiej ogromnej budowli, ale wyprodukowanie później do niej iluś tysięcy rzeźb i płaskorzeźb. No niesamowite przedsięwzięcie. No ale dali radę. A może ktoś im pomagał? A może ci co pomagali są na tych płaskorzeźbach? Ktoś wie? Bo to mnie ciekawi…
Tu zaparkowałem. Za darmo, ale nie pamiętam namiarów. 😛
Poznacie po tym kościele, a to łatwo -
toscaner w Paryżu, Notre Damme i inne z bucika
Niewątpliwie jest to jedno z najbardziej znanych miast turystycznych na świecie. Gdy byłem w USA i pytali mnie skąd jestem, to odpowiadałem, że z Polski. Y? A gdzie ten stan leży. Kur… w Europie. Później mówiłem, że z Europy. Tu już coś kojarzyli, ale gdy wspomniałem Europa, Paryż, Roma, Londyn. Aaaha. No coś więcej. Czyli Paryż zna chyba każdy na ziemi.
O Paryżu można przeczytać tak wiele, że w sumie nic nowego nie wniosę. W sumie, to nawet zdjęć jest miliony. Ale te, które publikuję są moje, więc mogę je wstawiać do woli.
Galeria zdjęć poniżej:
-
Paryż? Nieee, no po prostu nie mogłem, musiałem tam pojechać…
A gdzie? No właśnie. Gdy znalazłem niechcący info o tym, to nie mogłem ominąć. Trochę kilometrów w bok i trafiam do małej miejscowości Martainville-Épreville, gdzie jest takie coś:
przy okazji fajna tablica z ciekawymi propozycjami do zwiedzenia kolejnych ciekawych miejsc w okolicy:
Czyli dziś zwiedzanie czegoś innego niż starych zamków czy katedr. 🙂
A zresztą zobaczcie sami – muzeum automobili, a może automatów 🙂 w Martainville-Épreville. Musee des automates, galerie Bovary
Czyli chyba jeszcze coś. Ja tam widziałem jeszcze różne instrumenty muzyczne… 😛
Nie mogły żabojady zrobić też po angielsku, albo włosku, albo polsku ehhh.Namiary na to miejsce, gdyby ktoś planował zwiedzić:
49°27’30.1″N 1°17’36.5″E
49.458368, 1.293474 -
zwiedzanie Rouen, Normandia
Czyli już wiecie, że jednak nie będzie tym razem Le Mans. No jakoś tak wyszło, a Rouen już blisko, więc nie chce mi się wracać. Z Rouen planuję jechać do Paryża i Chartres. A z Paryża już prosto do Dunkierki. Hahaha. Chyba nie jedna osoba się teraz zaśmiała. Toscaner pojedzie prosto ileś set km. Set? Wiecie, nawet nie wiem ile. Kto by liczył…
Czyli z Paryża są dwie opcje:
1. Beauvais, Amiens, Boulogne sur Mer, Calais, Dunkierka
2. Compiegne, Saint Quentin, Arras, Lille, DunkierkaKto zgadnia, którą trasę wybierze toscaner? 😛
-
w poszukiwaniu noclegu… cicho i spokojnie
Kolejny dzień się kończy, a tu nadal nie ma miejscówki. Znaczy było kilka, ale ja wybredny i byle gdzie nie staję. Oj żeby tak z brytyjskiego punktu widzenia takie francuskie byle gdzie były w UK. Ehhh, marzenie. Ale jeszcze chwila zanim dotrzemy do wyspy…
Jeszcze nadal w okolicach Houlgate a trzeba znaleźć jakiś nocleg…W sumie pomimo, że powoli się ściemnia to całkiem ładne te nadmorskie miasteczka. Szkoda, że ten bilet na prom już kupiony…
Tak nie lubię tak pędzić. A tu jeszcze tyle miast do zwiedzenia. Finalnie udało się znaleźć całkiem przyjemne miejsce i jest też trawka. No full wypas 🙂
Miejsce niedaleko Honfleur, ale jako, że z campercontact.com, to podaję namiary: -
Caen, Cabourg, Houlgate i dalej do przodu…
Z Caen pasowało jechać na jakąś miejscówkę dla kamperów i spokojnie sobie przystanąć i odpocząć. Tak, taka bieganina po dużym mieście może dać w dupę. Nie to żeby słaba kondycja, ale nawet z nią czasem też trzeba odpocząć. A najlepiej odpoczywa się w górach albo nad morzem. Gór to tu poza Saint Michel wiele nie ma, ale wracać nie zamierzam, czyli nad morze. Kierunek Cabourg i Houlgate, a może dalej…
to na północ od Caen