Dalsze prace stolarskie, szafy, szafeczki, ściany…
Przybyły jakieś sklejki do jednej z szaf, więc już zaczyna coś być widać, ale w dużej części to i tak nadal szkielety.
Ciekawostką jest fakt, że przy docinaniu krzywizn do ścian zdecydowałem się nie używać metody listewki z ołówkiem. Uznałem, że jest zbyt mało dokładna.
Przetestowałem metodę punktową w osiach X Y. W sumie wystarczy w zależności od wielkości docinanej sklejki wyznaczyć jakąś ilość punktów i przenieść identyczne wymiary na sklejkę. Wychodzi dokładność niemal jak CNC O ile nie zadrży ręka z piłą
Ale wystarczy tylko nie śpieszyć się i wychodzi płyta, która niemal idealnie pasuje do bocznej ściany auta.
Na razie załapana na 3 wkręty. Jak już przykręcę na gotowo, to zrobię fotki jak to wygląda z bliska
Edit: Zła wiadomość. Sklejki mi się kończą Przyjdzie płacić po 12,99€/m2 za 4 mm chyba, że gdzieś znajdę taniej. Jak zwykle coś wymyślę.